niedziela, 20 maja 2012

Nigdy nie wiadomo...

Co może kryć się przed własnym domem! Skąd takie stwierdzenie? Przed chwilą naszła mnie ochota na zrobienie bardziej "miejskiego" zdjęcia, zamiast trawy i kwiatów. Wzięłam Fleur i Miyagiego, i... wyszłam przed dom. Co się okazało? Szara kostka brukowa jest świetnym tłem dla tej dwójki - pasuje dużo bardziej niż ogród. Widocznie ta para jest stworzona do bardziej miejskiego życia ;)
Enjoy!








The end ;)

Do zobaczenia! ^^

10 komentarzy:

  1. Faktycznie do twarzy im na tym tle:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zgadzam się z Natalia Tadra :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo im ładnie na tym tle. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. miejski plener zawsze fajnie wychodzi, dobrze, że ich trochę wypuściłaś dla odmiany :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne miejsce na zdjęcia, a których nie dostrzegamy są zawsze najbliżej domu :) Bardzo ładnie razem wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W miejskiej scenerii to nawet ten furek na Miyagim nie wygląda tak źle :))
    Ładna z nich para :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna para. Fakt szare tło do nich pasuję. Razem są
    piękni!
    http://swiat-pulipe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super wyglądają, zwłaszcza jak siedzą na przeciw siebie i grają w łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu on nie ma butów...? XD
    Ależ oni słodko wyglądają razem... :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma butów, bo, khem, ich nie zamówiłam. Jeszcze. Ups ^^"

      Usuń