wtorek, 27 listopada 2012

Sto lat!

Ostatnio pojawia się coraz więcej postów rocznicowych, wielu blogerów już rok siedzi w tym temacie. Tak, jestem jedną z nich. Ten post miał się co prawda pojawić siedemnastego listopada, ale się nie pojawił. Miało być w nim dużo zdjęć, a jest tyle co nic. Pewnie cośtam jeszcze się pojawi. Za jakiś czas ;). Akurat tak wyszło, że zbiegłam się w dodawaniu tego posta z Imago. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
Ja tak mówię i mówię o rocznicy, a nie powiedziałam, o co dokładnie chodzi. Otóż dziesięć dni temu minął rok od czasu, kiedy przyjechała do mnie Miyuki. Wreszcie skończyłam ze zmienianiem jej wyglądu, ale cały czas poprawiam charakter. Ona ewoluuje razem z moimi lalkowymi wizjami. W ostatnim czasie pracuję nad jej stylem ubierania i tą delikatniejszą, bardziej ukrytą stroną osobowości.
Ja i Miyuki to taka miłość i nienawiść w jednym. Z jednej strony jest tak delikatna, że nie potrzeba wymyślnej pozy, żeby wyglądała dobrze, a z drugiej tak "kapryśniej" lalki w życiu nie widziałam. Nie można jej dobrać dobrego tła do zdjęć, dobrego ubrania. Cały czas uczę się z nią pracować, ale coś mi się wydaje, że z jej "charakterkiem" zawsze będę miała jakieś przeprawy ;).
Do zobaczenia! (Jak zwykle nie wiem kiedy xD)