niedziela, 23 grudnia 2012

Wesołych świąt!!!!

Chciałabym Wam wszystkim życzyć spokojnych, wesołych świąt Bożego Narodzenia, wymarzonych prezentów, smacznego jedzenia na wigilii, spełnienia marzeń, pierwszej gwiazdki i w ogóle wszystkiego! :D
(Zdjęcie lepiej powiększyć, bo tutaj niewiele widać ^^")
Za kulisami, jeszcze przed zrobieniem zdjęć, cóż... Jak zwykle były kłótnie ;)
Kiedy zobaczyli siebie w przebraniach:
Potem pogodzili się z takim a nie innym przebraniem, ale...

Do zobaczenia, może jeszcze przed nowym rokiem ^^

środa, 5 grudnia 2012

Liebster Blog Award

Yay! Zostałam otagowana do Liebster Bloga przez Burakku ^^ Pewnie już wszyscy wiedzą, o co w tym tagu chodzi, ale przypomnę:
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


Bardzo mi się ta zabawa podoba, lubię czytać odpowiedzi różnych osób, można się czegoś o nich dowiedzieć. Zobaczymy, jak mi pójdzie, bo takie pytania dostałam:

1. Czy uważasz się za feministkę?
Zupełnie nie. Uważam feminizm za coś raczej negatywnego.

2. Co denerwuje cię najbardziej u nowo poznanych osób?
Kiedy próbują pokazać "Co to nie ja!" żeby zaimponować

3. Twoja ulubiona herbata to...?
Zielona. Zupełnie bez dodatków.

4. Gdybyś mogła wyjechać teraz na koncert jednego zespołu, byłby to...?
I tu mam dylemat, bo nie umiem wybrać między Taylor Swift a SHINee ^^" Ale chyba SHINee

5. Jaką gazetę kupiłaś ostatnio?
Nie pamiętam. Ostatnią gazetę kupiłam jakieś trzy, cztery miesiące temu i zupełnie nie pamiętam, co to było.

6. Jakie są dwie ostatnie piosenki, których słuchałaś?
Taylor Swift - "State of grace"

SHINee - "1000 years, Always by my side"
(To chyba moje mv SHINee, przysięgam! <3)

7. Czy słuchasz muzyki w drodze do pracy/szkoły/na uczelnię, a jeśli tak to jakiej?
Na pewno nie dołującej/depresyjnej. A ostatnio katuję nową płytę Taylor Swift - "Red" więc dokładnie tego.

8. Twoje ulubione danie to...?
Em... Tak w zasadzie, to nie mam ^^" Lubię różne dania, ale żadnego tak szczególnie.

9. Dlaczego krowy nie latają?
Bo nikt by nie nadążał ze sprzątaniem ;)

10. Jaki jest twój ulubiony kosmetyk?
Chyba lakier do paznokci.

11. Gdybyś mogła przenieść się w czasie to w jaki okres i w jakim wydarzeniu chciałabyś uczestniczyć?
Konkretnego wydarzenia to nie mam, ale chciałabym przez jakiś czas pożyć w XIX wieku i w starożytności, zobaczyć, jak to było.

No i nominacje:
littlepullipeyes.blogspot.com
yogurto-chan.blogspot.com
pastelowe-lalki.blogspot.com
iga-chanlalkuje.blogspot.com

Pytania:
1. Czym się interesujesz? (Oprócz lalek)
2. Jakie jest Twoje najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
3. Co chciałabyś dostać na Gwiazdkę?
4. Jakie plakaty/zdjęcia/obrazki wiszą na Twoich ścianach?
5. Spójrz w lewo - co widzisz?
6. Którego dnia tygodnia najbardziej nie lubisz?
7. Jaka była ostatnia strona, na którą weszłaś, zanim zaczęłaś odpowiadać na te pytania?
8. Ulubiona książka?
9. Też masz teraz bałagan w pokoju?
10. Gdzie trzymasz lalki?
11. Powiedz coś, czego o Tobie nie wiemy ^^

A na koniec - zdjęcie Jego Wysokości Focha - Alexa

Do zobaczenia! ;D

sobota, 1 grudnia 2012

Pierwszy śnieg!

Idealny początek grudnia - budzę się, a za oknem cienka warstewka śniegu. Na drogach zaraz będą problemy, będzie zimno i ślisko, ale trudno. Tak, do świąt jeszcze miesiąc, ale jest nadzieja, że może nie będą bure i paskudne. Jak na razie: Yay! :D
Do zobaczenia! ^^

wtorek, 27 listopada 2012

Sto lat!

Ostatnio pojawia się coraz więcej postów rocznicowych, wielu blogerów już rok siedzi w tym temacie. Tak, jestem jedną z nich. Ten post miał się co prawda pojawić siedemnastego listopada, ale się nie pojawił. Miało być w nim dużo zdjęć, a jest tyle co nic. Pewnie cośtam jeszcze się pojawi. Za jakiś czas ;). Akurat tak wyszło, że zbiegłam się w dodawaniu tego posta z Imago. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
Ja tak mówię i mówię o rocznicy, a nie powiedziałam, o co dokładnie chodzi. Otóż dziesięć dni temu minął rok od czasu, kiedy przyjechała do mnie Miyuki. Wreszcie skończyłam ze zmienianiem jej wyglądu, ale cały czas poprawiam charakter. Ona ewoluuje razem z moimi lalkowymi wizjami. W ostatnim czasie pracuję nad jej stylem ubierania i tą delikatniejszą, bardziej ukrytą stroną osobowości.
Ja i Miyuki to taka miłość i nienawiść w jednym. Z jednej strony jest tak delikatna, że nie potrzeba wymyślnej pozy, żeby wyglądała dobrze, a z drugiej tak "kapryśniej" lalki w życiu nie widziałam. Nie można jej dobrać dobrego tła do zdjęć, dobrego ubrania. Cały czas uczę się z nią pracować, ale coś mi się wydaje, że z jej "charakterkiem" zawsze będę miała jakieś przeprawy ;).
Do zobaczenia! (Jak zwykle nie wiem kiedy xD)

środa, 31 października 2012

*Tu miał być tytuł nawiązujący do Halloween*

Niby miałam nic halloweenowego nie dawać, bo nie zrealizowałam pomysłu na zdjęcia, ale akurat udało mi się przerobić jedno zdjęcie Yuki w tej konwencji.
 
Do przeróbki użyłam mojego najnowszego odkrycia czyli PicMonkey.
Tak, cały czas katuję czerwoną sesję Miyuki, nie mogę się powstrzymać ;) A teraz idę postawić dynię przed domem, bo nikt nie wie, czy jest jadalna, więc będzie robiła za dekorację.
Do zobaczenia!

niedziela, 28 października 2012

Muzycznie

Witam po kolejnej miesięcznej przerwie. Ze zdjęciami i lalkami to u mnie ostatnio tak, że ich nie ma praktycznie, więc dzisiaj chciałabym Wam pokazać coś innego, czyli czego słucham. Przyznaję się bez bicia, że pomysł ściągnęłam z bloga Tynki ^^". Żeby uniknąć tutaj nawału piosenek ulubionych wykonawców przyjęłam zasadę: Jeden zespół = jedna piosenka. Z innych spraw to zastanawiałam się, czy nie zacząć pisać bloga w dwóch językach. Zależy, czy w ogóle byłoby dla kogo? ;)
Hi, my potential readers! ;))  I was thinking about writing my blog in english too, so is there anyone who want to read it? ;)

Ale dobrze, przejdźmy do rzeczy:

piątek, 28 września 2012

Cisza

Cisza panuje ostatnio i u mnie na blogu, i na Flicku, i wszędzie, gdzie wstawiam zazwyczaj zdjęcia. Żeby tę ciszę przerwać, zaczęłam robić zdjęcia. Niechętnie, bo ostatnio miałam wrażenie, że straciłam to "coś". Czułam, że moim zdjęciom brakuje jakiejkolwiek chęci, zaangażowania, tego, co niby nie jest widoczne, ale się czuje. Kiedy zaczęłam i zobaczyłam rezultat, to załamałam ręce, bo efekt znowu ten sam, co wcześniej. Miałam jeszcze ostatni pomysł, który chciałam zrealizować już dawno temu, ale nie sądziłam, że mi się uda. Co mi szkodziło spróbować? Efekt przekroczył moje najśmielsze oczekiwania. Nie wiem, jak Wy je ocenicie, ale według mnie to najlepsze zdjęcia, jakie zrobiłam od samego początku. Z żadnych nie byłam tak zadowolona. Jeszcze zanim je pokażę, to chcę coś jeszcze wrzucić. Nie planowałam dawać żadnego podkładu do tych zdjęć, ale skojarzyły mi się z tą piosenką:
(Nie, nie oglądałam "Igrzysk śmierci" ;) )
Kto bywa czasami na moim Flicku widział, że dodałam niektóre niektóre wersy z tej piosenki jako opisy do zdjęć. Tutaj dałam sobie spokój, muzyka wystarczy.



Tak na koniec: Co myślicie o nowym nagłówku? Piszcie, a ja wracam do mniej przyjemnych zajęć, czyli do nauki ;)

Do zobaczenia!

niedziela, 16 września 2012

Wielkie nicnierobienie

 F: Z Arisu dzieje się coś dziwnego. Nie robi zdjęć...
 A: Nie kupuje obiecanych rzeczy, nawet nie przegląda aukcji...
 M: I codziennie targa ze sobą mnóstwo książek. Jakby zupełnie o nas zapomniała!
M: Ale już my się postaramy, żeby to długo nie potrwało. Fighting!

No tak, faktycznie moja ekipa może czuć się odsunięta na margines, bo od dłuższego czasu praktycznie nic z nimi nie robię. Nawet zdjęcia na BLS wychodziły jak wychodziły. Ale się nie poddaję, nie, nie, nie. Jakoś nie miałam ostatnio wielkiej ochoty na lalkowanie, ale sobie nie odpuszczam. Jak zakończę parę spraw, zabiorę się znowu za lalki, zdjęcia i całą resztę. Na razie...
Do zobaczenia! ^^

czwartek, 30 sierpnia 2012

29: Nadmiar, 30: Dziesięć

Wracam. Chęć do robienia zdjęć nie do końca wróciła, ale cośtam robię. I chciałabym nadrobić dwa dni BLS za jednym razem.
Zacznijmy od tyłu, najpierw "Dziesięć"
Fleur i dziesięć zwierzaków Littlest Pet Shop, LPS, czy, jak ja je nazywam, Petshopów ;)
A co z "Nadmiarem"? Nadmiar wygląda tak:
Moja pierwsza prawdziwa kolekcja, rozpoczęta w pierwszej klasie podstawówki od jednego "ładnego pieska".
A teraz mały spam LPS




Do zobaczenia!

środa, 29 sierpnia 2012

Candy u Moki

Moka organizuje candy, w którym nagrodą są słodycze, i to azjatyckie. A na słodycze to ja zawsze chętnie! :D
http://moka00.blogspot.com/2012/08/candy-candyy.html?showComment=1346225158134#c6637151417482661106
P.S. Cóż, z BLS  trochę mi nie idzie, ale spodziewajcie się poprawy, jak tylko pojawi się jakiś pomysł ;)

sobota, 25 sierpnia 2012

Dzień 25: Szklanka

Każdy ma takie dni, że niezbyt przejmuje się swoim wyglądem tylko siedzi i przełącza kanały w telewizorze. Nawet Miyuki.
M: ŻADNYCH ZDJĘĆ!

Do zobaczenia!

piątek, 24 sierpnia 2012

Dzień 24: Drzewo

Jednym z ulubionych "plenerowych" zajęć Fleur jest łażenie po drzewach. O, na przykład tutaj: (tak, stare zdjęcie)
Do zobaczenia!

czwartek, 23 sierpnia 2012

Dzień 23: Kokarda

Czy jest ktoś oprócz Miyuki, kto mógłby być modelem do mojego zdjęcia z kokardkami? No, chyba że Alex, ale chyba by uciekł, gdybym znów zrobiła z niego dziewczynkę. A Yuki w swojej ulubionej spince i dżinsowej sukience chętnie dała się sfotografować.
Miałam z Yuki dosyć poważny problem: Straszliwie bujała się w klatce piersiowej. Joint pod biustem ciągle robił mi problemy, lalka schylała się w najmniej odpowiednim momencie. Miałam tego tak dosyć, że w końcu odważyłam się "otworzyć" jej obitsu. Zdjęła gumową część z klatki piersiowej, rozkręciłam plecy i... nalałam trochę kleju "magic"do jointa pod biustem . Do jointa szyjnego też. Złożyłam je mocno, skręciłam, a kiedy wydawało mi się, że klej wysechł, założyłam gumową część, złożyłam wszystko i założyłam głowę Miyuki. Efekt? Świetny! Dużo lepiej, niż się spodziewałam. Joint zupełnie się nie chwieje, a Yuki w końcu się nie schyla. Na razie nie chcę za bardzo nią "kręcić". Ale wydaje mi się, że jej mobilność nie bardzo się zmniejszyła. Za jakiś czas napiszę, co się z tym nadal dzieje.

Do zobaczenia!

środa, 22 sierpnia 2012

Dzień 22: Koło

Koło, koło... Nad tym tematem myślałam od początku sierpnia i zgadnijcie co? Nic nie wymyśliłam. Bałabym się posadzić którejkolwiek lalki na kole od roweru, albo tym bardziej samochodu. W końcu z pomocą przyszła mi moja mama. W końcu nikt nie mówi, że to "koło" ma być okrągłe, prawda? ;)
Każdy może potwierdzić, że Fleur siedzi koło Miyuki ;]

Do zobaczenia! (Obiecuję, jutrzejsze zdjęcie nie będzie takie naciągane)

wtorek, 21 sierpnia 2012

Dzień 21: Woda

Tak w sumie wyszło, że ta woda to w zasadzie szklanka, ale skoro w szklance jest woda, to też można zaliczyć. Modelem jest Alex, bo go jakoś na blogu parę dni nie było. Teraz się zastanawiam, co ja zrobię na "szklankę"? Cośtam się wymyśli.

Do zobaczenia!

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Dzień 20: Zboże

Rzeczy użyte do dzisiejszego zdjęcia niosą ze sobą wiele wspomnień i cośtam dla mnie znaczą. Kłosy zerwałam na wakacjach kilka lat temu i ususzyłam. Jeździliśmy w tamto miejsce dosyć często, a ja nigdy nie przywoziłam pamiątek. Ale w końcu zerwałam te dwa kłosy. Ani w następnym roku, ani później, już tam nie pojechaliśmy.
Sukienka ma trochę krótszą historię. Była pierwszym uszytym przeze mnie ubrankiem dla Miyuki. Ma tyle niedociągnięć, że aż chce się śmiać (na zdjęciu na szczęście nie widać ;) ). Na przykład to, że materiał jest na lewej stronie. Byłam tak podekscytowana, że coś szyję, że nie zauważyłam, że zszyłam nie tak jak trzeba. Bałam się szyć od początku, więc jest jak jest. Przypadkiem znalazła się na zdjęciu, bo po prostu nie mam innych zielonych ubrań dla lalek. Kolejną rzeczą jest oczywiście Miyuki. Moja pierwsza lalka. To od niej się wszystko zaczęło. Mimo wszelkich trudności, jakie z nią mam, nadal po prostu ją uwielbiam.
Nagadałam się, nagadałam, to tu już nic nie napiszę ;)

Do zobaczenia!

niedziela, 19 sierpnia 2012

Dzień 19: Zapałki

Uwierzycie, że w moim domu nie ma zapałek? No, ja też nie wierzyłam. Ale faktycznie nie ma. W ogóle u nas ciężko dostać zapałki. Ta zagadka została jeszcze rozwiązana. Ale co z dzisiejszym zdjęciem? Jak zrobić temat "zapałki" bez zapałek? Jeszcze na to nie wpadłam, więc oto jest Fleur pokazująca coś, co w zamyśle miało być serduszkiem, a wyszło jak widać i obok zapałka. Żeby jednak coś zapałkowego się pojawiło ;)













 Do zobaczenia!

sobota, 18 sierpnia 2012

Dzień 18: Róż

Ale się dzisiaj na blogach różowo zrobiło. Kucyki, chomiki, skalpele, co komu do głowy przyszło ;) U mnie skromnie Miyuki z kucykiem. Sama nie wiem, kiedy mnie "trafiło" i kupiłam dwa kucyki w nieprzezroczystych torebeczkach. Ale są takie słodkie, że chyba nie pogardzę kolejnymi.
Takie słodko-watocukrowo-aniołkowate zdjęcie. Kto by powiedział, że za tym słodkim uśmiechem kryje się niezły charakterek? ;)

piątek, 17 sierpnia 2012

Dzień 16: Gra, Dzień 17: Nici

Czeeść! Mam już dzisiejsze i wczorajsze zdjęcia, znów robione w pośpiechu. Tak się akurat złożyło. "Nici" podoba mi się bardziej niż "Gra".
Tę grę pamiętam jeszcze z dzieciństwa ^^ Teraz jest u mojej babci, gdzie było robione to zdjęcie.
I nici. W tym różowo-brokatowym pudełku, które tak naprawdę jest chyba kosmetyczką, bo ma lusterko, trzymam wszystkie rzeczy do szycia. Jak widać, nawet igły wbite są w to pudełko. Nie powinny tam być, muszę znaleźć jakąś poduszkę, albo coś.

A na koniec mały bonus. Mieliśmy dzisiaj spotkanie z dwójką moich znajomych, IgąFilipem poznanymi zupełnie pozalalkowo, ale również z lalkowymi zainteresowaniami. Wielu zdjęć co prawda nie mam, ale, jako że Iga ma Ciela w wersji lalkowej, nie mogłam nie skorzystać z okazji i ubrałam Alexa w jego strój. I co, jak wam się podoba mój mały chłopczyk jako rozkapryszony paniczyk? ;)
Do zobaczenia!

czwartek, 16 sierpnia 2012

Brak dnia 16

Jak widać, dzisiaj zdjęcia nie ma. Przepraszam ^^" Ale w najlepszych "zdjęciowych" godzinach byłam dzisiaj poza domem, potem, przyznaję, zwyczajnie mi się nie chciało. Jeszcze raz przepraszam i postaram się jutro to nadrobić.

Do zobaczenia! ^^

środa, 15 sierpnia 2012

Dzień 15: Okulary

Do dzisiejszego zdjęcia wykorzystałam dwie pary moich starych okularów i jedną, którą mam aktualnie. Jako krótkowidz raczej nie dojdę daleko bez takich "wspomagaczy", ale odkąd zaczęłam nosić szkła kontaktowe, okulary staram się w miarę możliwości omijać ;)
 Do zobaczenia!

wtorek, 14 sierpnia 2012

Dzień 14: Chmura

Ooo, z tym to akurat nie ma problemu, bo "Chmur ci u nas dostatek." ;). Pojedynczych chmur na niebie nie widać, jest idealnie całe białe.
O, proszę, widać (albo raczej: nie widać), że niebo jest białe.
A na koniec muszę wam coś pokazać: Fleur w najbardziej dziewczęcym stroju, na jaki ją stać ^^.

Do zobaczenia!

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Dzień 13: Lato

Temat lato, a o lato za oknem trudno. Nie dość, że zimno, to jeszcze chmury ;p Co zrobiłam w takim razie? Oszustwo vol. 2, czyli wykorzystujemy stare zdjęcia. Może "stare" to za dużo powiedziane, to po prostu zdjęcia z wakacji. I tam lato jest bardzo widoczne ^^.
Rodzaj... pocztówki zrobionej przeze mnie na wakacjach ^^

Ukryta kamera

F: Hm... Nudno tu jakoś. Może zrobimy jakiś kawał Alexowi? W końcu należy mu się jakiś "chrzest".
M: No nie wiem, chcesz go aż tak zniechęcić?
F: Proszę, proszę, proszę! To będzie tylko zabawa!
M: Niech będzie. Mam nawet pewien pomysł <złośliwy uśmieszek>.
M: Słuchaj, musimy pożyczyć... I wtedy on... A my też...
F: O, Alex jest na górze!
M: Alex! Many iść na zdjęcia, zejdź na dół!
A: Cześć! Zdjęcia teraz? Dziwne. Ale niech będzie, już idę.
<Porozumiewawcze spojrzenia>
M: Nawet ubrania są już przygotowane.
F: Te... narzędzia tortur, znaczy buty, też są.
 A: Widzę tu same sukienki, ale gdzie są ubrania dla mnie?
M: Cóż, trzecia sukienka jest dla ciebie.
A: Co?! A te buty? Zabiję się na obcasach!
F: Nie gadaj, tylko idź się ubierać.

*Kilkanaście minut później*
A: Wy mnie naprawdę nie znosicie, co? I ten kolor. Ohyda. 
M: Nie narzekaj i uśmiechnij się, bo...
F: Jesteś w ukrytej kamerze!
A: (do mnie) Wiedziałaś o tym? 
Ja: Umm, no tak. W zasadzie, to Miyuki mi powiedziała...
A:No dobra, uznajmy, że wam wybaczam. 
M: Mamy już dwie korzyści, bo udał nam się kawał i Fleur założyła sukienkę!
F: Cicho tam. Tylko dlatego, że sytuacja tego wymagała.
J: Hej, naprawdę chciałam zrobić takie zdjęcia. Słodko to wygląda. Może ustawicie się jeszcze raz?
A: CO?! NIGDY W ŻYCIU!
M,F,J: Hahahahahahahahaha!
A: Dziewczyny...

Ot i cała historia. Cóż, jakoś trzeba było przywitać nowego ;)

Do zobaczenia!