czwartek, 17 listopada 2011

JEST!

Mam tylko jedno do powiedzenia: PRZYJECHAŁA! :D W zadziwiająco krótkim jak na Pocztę Polską czasie. Mirella ślicznie ją zapakowała, Suigintou wyglądała tak pięknie, co zresztą widać powyżej. I stwierdzam, że jest dużo, dużo ładniejsza niż na zdjęciach. Pomijając to, że na promocyjnych w ogóle wygląda koszmarnie. A tak naprawdę jest prześliczna :). Po raz pierwszy miałam w rękach Pullipa. Jest zadziwiająco ciężka, przypomina w dotyku porcelanę. I te włosy *.* Nie jestem w stanie opisywać jej inaczej niż w samych superlatywach. Zresztą, co będę opisywać, po to są zdjęcia. Przy strasznym świetle i niewyraźnie, ale trudno ;) (Nie są podpisane ze względu na to, że nie chciało mi się tego robić ;p)

Dwa ujęcia słodkiej mordki ^.~

I jedno w całej okazałości.

Do zobaczenia! :))

środa, 16 listopada 2011

Kilka słów wyjaśnienia

Miałam kupić Taeyanga, byłam zdecydowana, pewna, pieniądze odłożone. Pierwsze ubranko kupione. Wszystko miałam już załatwione. A jednak nie. Pojawiło się coś, co zmieniło moje plany. Mianowicie: zobaczyłam, że Mirella von Chrupek sprzedaje dwa Pullipy. Wśród nich Suigintou, która była jednym z ważniejszych punktów mojej lalkowej listy. Nigdy nie liczyłam na jej zdobycie, bo jest wyprzedana i po prostu za droga. Tak więc dość szybko podjęłam decyzję. Na zakup Taeyanga mogę jeszcze poczekać, a Suigintou w rozsądnej cenie mogę już nie uświadczyć. Ubranko dla Raikiego oddałam kuzynce, zrobiłam przelew i moja Pullip już do mnie jedzie. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, ale jestem z niego bardzo zadowolona :D Powinna dojść niedługo, ale pierwsze zdjęcia zrobię jej dopiero 6 grudnia. Miała być prezentem na mikołajki, to niech będzie. Już nie mogę się doczekać ^.^
Na koniec, zdjęcie Suigintou, znów wzięte z pullipstyle.com


Do zobaczenia!

niedziela, 6 listopada 2011

Nie lalkowo

Pierwszy "normalny" post i już nie lalkowo ;p. Ale za to zdjęciowo. To są takie moje twory, których normalnie nie pokazałabym światu, ale jednak... Nigdy nie zajmowałam się na serio robieniem zdjęć, ale po prostu kiedy widzę coś ładnego, chcę to uwiecznić. A skoro rysować nie umiem, to zaczęłam fotografować. Oczywiście nie miałam zazwyczaj przy sobie aparatu, tylko komórkę, dlatego większość jest kiepskiej jakości. No dobra, koniec gadania, początek zdjęć :) :



                                                               Do zobaczenia! :D

sobota, 5 listopada 2011

Na dobry początek :)

Złapałam, stosunkowo niedawno, lalkowego, a dokładniej pullipowo-taeyangowego bakcyla. Poczytałam parę blogów, pooglądałam zdjęcia i wiadomo, jak to się kończy. Za kilka dni zamawiam swoją perełkę, albo raczej "perełka" ;). Mój przyszły lokator to Taeyang Raiki:
To zdjęcie nie jest mojego autorstwa, zwinęłam je z pullipstyle.com

Tutaj mam zamiar publikować jego (może w przyszłości nie tylko jego) zdjęcia. Tak więc: Zaczynamy! :D