środa, 4 stycznia 2012

Bo wieczorem dzieci się nudzą...

I wymyślają głupie historyjki z lalkami w roli głównej ;). Zapraszam!



                                 M: Co za nuda... Siedzę tak od kilku dni i nawet nie byłam ruszana.






                                                  M: A to kto? Wygląda jak... No nie wierzę!


                                  M: Już ja się postaram, żebyś się tu znalazł *szatański uśmieszek*
                                  J: A niby co takiego zrobisz, hm?


                                                  M: O matko! Ty tu cały czas byłaś?!
                                                  J: Byłam. I jestem bardzo ciekawa twoich metod


                                     M: To... Eee... Nic takiego. Nie ważne. Zupełnie nie.
                                     J: Skoro tak mówisz.


                                        M: Porażka na całej linii! I niby jak ja mam cię tu ściągnąć?
                                        J: Miyuki? To ma być to "nic"?


                             M: To naprawdę nic specjalnego. Zupełeenie. Tylko mówię do siebie.


                                             M: <szepcze> I tak wyjdzie na moje. Na pewno.


Cóż to takiego może robić Miyuki za moimi plecami ;)? Chce kogoś sprowadzić. Zobaczymy, czy jej się uda.
W końcu niczego nie można być pewnym... A na razie:

Do zobaczenia!

2 komentarze: