sobota, 10 grudnia 2011

Ubieranie arystokratki

Jako że jest weekend, znalazłam trochę czasu na zrobienie większej ilości zdjęć w jako-takiej jakości. Padło na obfocenie całego jej stroju, w którym przyjechała, bo miałam to zrobić już parę dni temu, ale jakoś się nie składało. A czemu "ubieranie arystokratki"? Ten, kto oglądał Rozen Maiden, to wie, jak te lalki się zachowywały. A jeśli ktoś nie oglądał, to już tłumaczę. Lalki te zachowywały się jak wielkie księżne, traktowały ludzi jak swych sług (nie wszystkich ludzi, oczywiście). A poza tym, jej strój kojarzy mi się właśnie z wyrafinowaną arystokratką, ta halka, wiele warstw. Zapraszam!

                          Część pierwsza: Bielizna. Pantalony do kolan, przewiązane białymi wstążeczkami.

Część druga: Nadal bielizna ;) Koronkowa, wielowarstwowa haleczka i czarne podkolanówki z biało-fioletowymi podwiązkami

 Część trzecie: Sukienka. Długa do kolan, marszczona z koronką i fioletową różyczką na piersiach. To, co mnie w niej zachwyciło (jak i w całym stroju), to to, że jest zapinana na zatrzaski i haftki. Co prawda zapina się okropnie, ale wygląda ślicznie :3
 



 Część czwarta: Spódnica. Złożona z kilku fioletowych "płatków", obszytych koronką. Na dwóch przednich naszyte są miecze (przynajmniej wydaje mi się, że to miecze xD)


 Część piąta: Bluzka. W sumie, nie jestem pewna, czy to bluzka, czy żakieto-podobne coś. Wygląda jak nałożone na bluzkę, spod "płatków" na rękawach wystają koronkowe rękawy. Dekolt obszyty jest czarną koronką, która sięga aż do pleców i służy za zapięcie, ponieważ oprócz zatrzasków, bluzka jest wiązana z tyłu na krzyż.




Część szósta: Buty i dodatki. Buty są długie, ciemnofioletowe, na niskim obcasie, ozdobione liliowymi różyczkami. Nie są brzydkie, ale też nie zachwyciły mnie specjalnie. Naszyjnik, zrobiony z tego samego materiału, co spódnica i bluzka (żakiet) i ozdobiony czarną kokardką. Jest zapinany z boku na haftkę. To chyba najtrudniejsza do zapięcia część z całego stroju. Skrzydła z czarnych piór, przyczepiane na zatrzaski z tyłu bluzki.




 Kiedy skończyłam robić poszczególne zdjęcia stroju zaczęłam fotografować ją całą w różnych pozach. Wyszła z tego taka krótka sesyjka. Skojarzenia, jakie nasuwają mi się, kiedy to oglądam, to jakby kogoś wyglądała, zapraszała. Ale kogo? Tego już nie wiem. Tak czy siak, podoba mi się :)





Tak z nielalkowych tematów, to, jak widać, zmieniłam wygląd bloga. Nie jestem pewna, czy to wygląda dobrze. Jestem otwarta na wszelkie sugestie :D

Do zobaczenia!

7 komentarzy:

  1. Wygląd bloga jest bardzo fajny, osobiście uwielbiam tego typu motywy. Ale ma fajne te gacioszki:) Super...

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog wygląda świetnie, fajne te podkolanówki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dużo warstw na sobie nosi :D

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczności!ubranko super,choć ma wiele warstw i pewnie trochę czasu zajmuje ubieranie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jest swietna ;)! powiem szczerze, ze polowalam na nia jak zobaczylam tylko ogloszenie niestety na tamta chwile funduszow bylo brak ... cudowna od stop do glowy :)) A bucikow to sie czepiasz mi tam sie podobaja :))) bardzo podobne do teraz tak modnych kaloszy :3 dodaje do obserwowanych i czekam na wiecej zdjec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wszystkie komentarze! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham model Suigintou!Jest chyba jedną z naj. Rozen Maidenów.Sama na nią polowałam ale inna zdobyła moje serce.I tak PS:Nie powino być jeszcze tej opaski na głowe?Czy po prostu to wina poprzedniej właścicielki ;D?

    OdpowiedzUsuń