piątek, 1 czerwca 2012

Dzień dziecka

Cześć!
Dzisiaj mamy pierwszy czerwca, dzień, w którym nawet ci, którzy na co dzień nie chcą tak o sobie mówić, czują się dziećmi ;) Do wszystkich życzeń dołączamy się ja i moja ekipa!
                                                 Za wszystkie dzieci! Te większe i te mniejsze!

Mam Wam jeszcze dużo do pokazania, trochę lalek (ale nie wielkogłowych) do mnie przybyło. A ja nie mam czasu! Po wystawieniu ocen obiecuję, zbiorę się wreszcie i wszystkie pokażę. Teraz wracam do czytania swoich prezentów na dzień dziecka ^^.

Do zobaczenia!

niedziela, 20 maja 2012

Nigdy nie wiadomo...

Co może kryć się przed własnym domem! Skąd takie stwierdzenie? Przed chwilą naszła mnie ochota na zrobienie bardziej "miejskiego" zdjęcia, zamiast trawy i kwiatów. Wzięłam Fleur i Miyagiego, i... wyszłam przed dom. Co się okazało? Szara kostka brukowa jest świetnym tłem dla tej dwójki - pasuje dużo bardziej niż ogród. Widocznie ta para jest stworzona do bardziej miejskiego życia ;)
Enjoy!








The end ;)

Do zobaczenia! ^^

sobota, 19 maja 2012

Mała zmiana cz.2

Cześć!
Dzisiaj czas na kolejną część zmian, tym razem są to zdjęcia ;). Czyli: Co się tam u nas dzieje?
Miyuki: Cześć wszystkim! Wiecie, że nastąpiły u nas małe zmiany. Moje nowe obitsu na przykład.
 Miyuki: Mogę przybierać różne pozy. I takie...
Miyuki: I różne dziwniejsze.
Miyuki: I wreszcie Ala przykleiła mi wiga. Nie spada mi przy pierwszej lepszej okazji. Jestem bardzo zadowolona, tylko mało które ubrania teraz na mnie pasują, są za wąskie.
Miyuki: Za to Miyagi jest mniej zadowolony.
Miyagi: Dajcie wy mi święty spokój. Mam mopa na głowie!
Ja: Przestań narzekać, wstań i się pokaż.
Miyagi: O tak to wygląda. Jakbym rozpruł poduszkę i sobie wysypał pierze.
Ja: Spokojnie, nie jest tak źle.
Miyagi: Właściwe, to może nie takie złe rozwiązanie? Artystyczny nieład, nawet do mnie pasuje.
Miyuki: Dla mnie wyglądasz słodko w takiej fryzurze. Masz włosy jak futerko kota.
Miyagi: ŻE PRZEPRASZAM JAK CO?!
Miyuki: No kot. Takie zwierzę.
Miyagi: (Do mnie) Słyszałaś ją? Odwołuję to, co mówiłem przed chwilą. Znajdź mi jednak nowego wiga. Jak kot... Ale porównanie.

Jak mówiłam ostatnio, nie jestem do końca przekonana do wiga Miyagiego. I jak widać, nie tylko ja ;). Na razie nie mam środków na nowego wiga, więc Miyagi zostanie z "kotem" na głowie.
Czy jest jaki spray/whatever, czym mogłabym spryskać wiga Miyuki, żeby się tak nie plątał, nie kręcił i nie robił innych dziwnych rzeczy? Bo słyszałam coś o odżywkach, jakichś sprayach do peruk( czy jakkolwiek to wytłumaczy), ale nie wiem, gdzie dorwać coś takiego.

Do zobaczenia!

poniedziałek, 14 maja 2012

Udało się!

Chciałam tylko zakomunikować, że dzisiaj przyszło obitsu, i <fanfary> udało mi się je założyć :D Miyuki ma wreszcie normalne i bardziej... kobiecie ciałko. Generalnie, poszło łatwo. Mama pomogła mi w ucięciu neck pega. Twarde to paskudztwo jak nie wiem! Ale wszystko ok, głowa jej się nie gibie. Tylko dziwi mnie, że ciałko w części piersiowo-szyjnej (czy jakkolwiek to określić) jest strasznie luźne. Kiedy ustawiam lalkę, to jest w dobrej pozycji, a za chwilę opada. U Fleur tak nie jest, nie wiem, czego to może być wina. Co prawda, to jest nawet znośne. Chociaż w porównaniu do typu 3 to nawet najluźniejsze obitsu byłoby genialne. Poza tym, przykleiłam Yuki wiga, bo miałam już dosyć ciągłego spadania. I chyba trochę skrócę jej fryzurę, bo końcówki wiga straszliwie się plączą, kiedy na nich siada, a te pasma, które skróciłam i nie szorują po ziemi są w lepszym stanie. Razem z ciałkiem przyszły też czerwone trampki dla Fleur- trzecia para butów moich dziewczyn ^^. A Miyagi dalej chodzi boso. Oj ^^" Mam mu zamówić te buty, ale "zbieram się" do tego jak sójka za morze ;).
Przepraszam za brak zdjęć, ale dzisiaj i tak by nie wyszły, bo jest ciemno. Pojawią się, jak dobrze pójdzie w czwartek/piątek, jak pójdzie gorzej, to w weekend.
Do zobaczenia!

EDIT:
Dzisiaj przyszedł również biały fur wig dla Miyagiego. Bałam się otwierać paczkę, po ostatnich doświadczeniach innych blogowiczek. Ale na szczęście - nie jest źle. Nie ma specjalnie łysych miejsc, jest miękki, dobrze zszyty. Futro co prawda strasznie z niego wyłazi, ale coś za coś ;). Wygląda całkiem, całkiem na głowie Miyagiego. Nie jestem jednak przekonana co do tej stylizacji. Może jak się przyzwyczaję, to zmienię zdanie.

czwartek, 10 maja 2012

Mała zmiana

Cześć!
Wpadam (a właściwie wpadamy z Miyagim) tylko na chwilę, żeby pochwalić się nowymi oczami.
Uważam, że teraz wygląda dużo lepiej. Tamte oczy jakoś odbierały mu cały urok.
Miyagi: A może tak byś powiedziała, komu zwinęłaś te oczy, co?
Ja: Dobrze, dobrze, już mówię.
Tak więc, są to chipy Pullip Adslitlii, a dokładniej Kimiko. Miyagi i Kim zamienili się oczami, ona nosi teraz metaliczno fioletowe soczewki. I, co mnie zdziwiło, u niej wyglądają dobrze. Przy okazji powiem, że chipy Taeyanga są za duże na Pullipa, a chipy Pullipa na Taeynga pasują. Ja tego nie wiedziałam, przynajmniej do czasu tej zamiany. Ale oczka zawsze można zmniejszyć. Wszystko się udało, jak widać, i oboje cieszą się nowym spojrzeniem :)
Zdjęcie z flashem i moją ręką w tle podtrzymującą obie lalki ^^"

Oto i oni po zamianie ^^.
Jak teraz patrzę, to Miyagi ciągle chodzi w tym samym. I butów nie ma do tej pory. Muszę w końcu zadbać o jego garderobę!

Do zobaczenia!

czwartek, 3 maja 2012

Bliskie spotkanie trzeciego stopnia

Hej! :3
Jestem tutaj znowu, po moim długoweekendowym lenieniu się. Nigdzie nie wyjechałam, siedziałam w domu cały czas i nic nie uszyłam, zdjęcia robiłam dwa razy. Ale cośtam się w lalkach ruszyło. A dzisiaj? Dzisiaj Fleur przeżyła spotkanie trzeciego stopnia z pewnymi osobnikami


Małe, kudłate (no, może nie w tym przypadku ;) ) stworzonka, które rozpanoszyły się po domu. A Fleur, jako naczelny detektyw, w wyniku chłodnej kalkulacji...
F: O matko, jakie wy jesteście SŁODKIEE! *.*Takie malutkie, śliczne!
J: Fleur, to miała być CHŁODNA KALKULACJA, a nie "rozpływam się jak masło" -.-

Dobra, rozpływając się jak masło, Fleur stwierdziła, że ci mali goście to chomiki. Homhomy (nie wiem, czy to poprawna nazwa, jak tak zapamiętałam) dokładniej. Pewnie część z Was je pamięta. To była moja ulubiona bajka w dzieciństwie (wiem, że to anime, ale przyzwyczajenie). Te maluchy były sprzedawane z lodami, ja z koleżanką chodziłyśmy na lody prawie bez przerwy, tylko po to, żeby zdobyć chomiki. Można było je dostać tylko w jednym miejscu, przynajmniej wtedy. Kiedyś miałam ich więcej, teraz nie wiem, co się z nimi stało.

 F: Jesteś taka malutka. Czemu chodzisz w prześcieradle? I to żółtym?
Milusia (tak sie nazywało to małe w polskiej wersji): Ookwee!

F: Mogę je zatrzymać? Prooooszę

Wieści z lalkowego frontu:
Po pierwsze, Miyuki i Fleur mają pomalowane paznokcie Fleur na miętowozielono, Miyuki na granatowo. Nie wiem, jak Wy to robicie, ale ja męczyłam się z wykałaczką i nadal nie wyszło tak, jakbym chciała. Po drugie: Jadą do mnie dwie paczki, jedna z wigiem dla Miyagiego, druga z czerwonymi trampkami i obitsu dla Miyuki :D Wreszcie będzie miała normalne ciało. Uff. Po trzecie, Miyagi chyba dostanie nowe chipy, chociaż to nie jest pewne, bo nie zależy tylko ode mnie. Tak więc, duże zmiany nas czekają.

Do zobaczenia!

piątek, 27 kwietnia 2012

"Do góry nogami" i przyjaciele

Kłaniam się nisko wszystkim czytelnikom!
Dzisiaj, oprócz standardowego Pullip A Day (tak jakby już mniej "A Day"), chciałabym pokazać Wam pewne mattelowskie panienki. Przybyły do mnie niedawno, wszystkie trzy. Razem z nimi, mam w sumie ok. 18 lalek (około, bo nie jestem pewna, czy policzyłam wszystkie). Wśród nich tylko 3 są Pullipo-Taeyangami, reszta to produkty Mattela. Zbieram je równolegle z wielkogłowymi, ale raczej nie piszę o nich tutaj, bo nie robię im zdjęć, nie szyję ubrań. Każda ma swój jeden strój i tyle. Po prostu siedzą i cieszą moje oko. O nich powstanie, mam nadzieję niedługo, osobny post. Na razie trzy panienki, czyli Wee Three Friends. Te laleczki przedstawiają średnią (?) siostrę Barbie, Stacie i jej dwie przyjaciółki: rudowłosą Mirandę, przemianowaną później na Lilę i brunetkę Alexę, później Janet. Zawsze były sprzedawane po trzy, w różnych zestawach, np. Snow Snow Snow, Rain Rain Rain czy Dream Dream Dream. Moje dziewczyny pochodzą z zestawu "Dance Dance Dance". O ile się nie mylę, powstały w 2004 roku i nie były sprzedawane w Polsce (przynajmniej ja się z nimi nie spotkałam).
Tak wyglądały w oryginale
Ciekawe jest to, że panny pochodzą z serii tanecznej, a nie są w ogóle artykułowane. Myślałam, że wszystkie tak miały, ale nie, pojawiały się niektóre z ruchomymi rękami czy nogami. Nigdy nie zrozumiem Mattela ;)
UWAGA! Lalkowa nagość!!
A tak przybyły do mnie. Miały ze sobą kilka ubranek, niektóre z nich pokażę za chwilę. Właściwie nie potrzebowały spa, bo przyjechały od kolekcjonerki, Mono :). Ale ja lubię "grzebać się" w lalkach, więc natychmiast poszły pod wodę ;). Kilka zdjęć w trakcie spa:
 Ich ciałka są czymś pomiędzy nastoletnią Skipper, a dziecięcą Shelly/Kelly. Wyglądają na jakieś 11 lat. To, co może w nich razić, to wielkie stopy, na które nie wejdą żadne buty. Ale według mnie są urocze.
Ich rączki są proste, dłonie zwrócone w stronę ud.
Stacie, blond włosa, lekko opalona o niebieskich oczach. Ma bardzo delikatny makijaż, jasnoróżowe i jasnoniebieskie, ledwo widoczne cienie na powiekach i typowo "barbiową", różową szminkę. Włosy sięgają jej mniej-więcej za pupę, są długie i proste, z grzywką, spięte na górze w dwa kucyki. W jej oczach widzę jakieś chochliki, jakby planowała jakąś psotę. Kto wie, kto wie? ;)

Alexa (wolę używać starszych imion, bardziej mi się podobają) ma śniadą cerę, ciemne włosy i brązowe oczy. Ma jasnobeżowe i jasnoróżowe cienie oraz brzoskwinioworóżową szminkę. Ma krótsze włosy niż Stacie, bez grzywki. Zaplotłam jej warkoczyki, żeby zakręcić włosy, ale teraz stwierdzam, że wyglądała w nich ładniej, niż w rozpuszczonych i chyba znowu jej tak zaplotę.

Miranda ma najjaśniejszą karnację z całej trójki, orzechowozielone oczy i rude włosy. Jej makijaż oczu jest chyba najmniej widoczny, ma cielisty i jasnoróżowy (jak poprzedniczki) cień. Usta są za to w ciemniejszym niż u Stacie odcieniu. Ma najdłuższe z całej trójki, sięgające za uda włosy. Zamiast grzywki ma jedno, długie pasemko włosów skierowane w lewą stronę Ta ruda panienka jest chyba moją ulubioną.

I już po spa, w potrójnym zestawie ubranek, które trochę po swojemu zmieniłam:
 Moje dziewczynki nie mają butów, których za nic nie umiem zrobić. A na ebayu pojawiąją się ostatnio tylko łyżwy i kalosze ^^"
Zdecydowałam się nadać im inne imiona, czego zwykle nie robię. Pierwsza od lewej to Remi, środkowa Megan, trzecia Sophie.

A teraz czas na Pullip A Day. Temat dzisiejszy to "Do góry nogami" ;3
Do zobaczenia!
P.S. Wreszcie można dodać translator na bloga, co już zrobiłam. Uff!