Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obitsu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obitsu. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 lutego 2013

Kiedy ktoś się pojawia

Na światło dzienne wychodzą dawno zapomniane emocje.
???: Chciałem się przypomnieć. Pamiętasz mnie jeszcze?
Fleur: Oczywiście, że pamiętam! Ale jak ty...
???: Ktoś mi pomógł. Ktoś, do kogo chyba należą te sukienki, mam rację?
Fleur: Yuki...
???: Tak, ona.
???: Hej, Fleur, co jest? Zdenerwowałaś się, że wróciłem?
Fleur: N-nie, po prostu, ty, ja...

Fleur: Haru, niech to się nigdy więcej nie zdarzy. Nigdy!
Haru: Ćśś, już dobrze. Nie zdarzy się. Ja się o postaram.

P.S. Żeby post nie był do końca Walentynkowy, oni nie pocałowali się na końcu ;p

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Kiedy ktoś się pojawia

Wszystko może się zmienić.
 Fleur: Hej, Yuki! Mam te sukienki, już idę. Zaraz je przymie...
Fleur: ...rzysz...
???: Cześć Fleur.

Fleur: Co Ty... tu robisz?


czwartek, 23 sierpnia 2012

Dzień 23: Kokarda

Czy jest ktoś oprócz Miyuki, kto mógłby być modelem do mojego zdjęcia z kokardkami? No, chyba że Alex, ale chyba by uciekł, gdybym znów zrobiła z niego dziewczynkę. A Yuki w swojej ulubionej spince i dżinsowej sukience chętnie dała się sfotografować.
Miałam z Yuki dosyć poważny problem: Straszliwie bujała się w klatce piersiowej. Joint pod biustem ciągle robił mi problemy, lalka schylała się w najmniej odpowiednim momencie. Miałam tego tak dosyć, że w końcu odważyłam się "otworzyć" jej obitsu. Zdjęła gumową część z klatki piersiowej, rozkręciłam plecy i... nalałam trochę kleju "magic"do jointa pod biustem . Do jointa szyjnego też. Złożyłam je mocno, skręciłam, a kiedy wydawało mi się, że klej wysechł, założyłam gumową część, złożyłam wszystko i założyłam głowę Miyuki. Efekt? Świetny! Dużo lepiej, niż się spodziewałam. Joint zupełnie się nie chwieje, a Yuki w końcu się nie schyla. Na razie nie chcę za bardzo nią "kręcić". Ale wydaje mi się, że jej mobilność nie bardzo się zmniejszyła. Za jakiś czas napiszę, co się z tym nadal dzieje.

Do zobaczenia!

czwartek, 9 sierpnia 2012

Dzień 9: Skarpetki

Dzisiejszym tematem w "Bardzo Lalkowym Sierpniu" są skarpetki. Przyczyna wielu kontrowersji w lalkowym świecie ;p
Nawet nie widząc twarzy lalek, można się chyba domyślić, które skarpetki są czyje ;)

Do zobaczenia jutro!

niedziela, 1 lipca 2012

Wracam

Wracam do dłuższej nieobecności. Przepraszam, że wyszło jak wyszło, ale szkoła skutecznie zabijała mój wolny czas. W sumie w ciągu tego miesiąca lalek dotknęłam jakieś dwa razy. No, ale nie ważne. Są wakacje, jest wolny czas, a zdjęć nie ma. Cóż, po prostu mi się nie chce. Mam lekki zastój, coś mi nie pasuje. Chyba moją ekipę czekają jakieś zmiany. Jeszcze nie wiem na pewno. Ogólnie to jedno wiem na pewno - więcej plenerów. Ten plan zaczęłam realizować dzisiaj, zabierając Fleur na zewnątrz. Zrobiłam całe dwa zdjęcia ^^" Potem skupiłam się raczej na roślinach rosnących dookoła.

Za bluzę dziękujemy Kuki :3
Co miałam jeszcze napisać? A, no tak. Na wakacje zabieram ze sobą Miyuki i Fleur, więc pewnie pojawią się jakieś fotorelacje, chociaż tym razem nic nie obiecuję ;). I jutro wybieram się znowu na sesję plenerową, tym razem wśród ludzi. I to nie sama. Ciekawe, czy spękam i nie wyjmę lalek... Oby nie! A na razie...
Do zobaczenia! ^^

sobota, 19 maja 2012

Mała zmiana cz.2

Cześć!
Dzisiaj czas na kolejną część zmian, tym razem są to zdjęcia ;). Czyli: Co się tam u nas dzieje?
Miyuki: Cześć wszystkim! Wiecie, że nastąpiły u nas małe zmiany. Moje nowe obitsu na przykład.
 Miyuki: Mogę przybierać różne pozy. I takie...
Miyuki: I różne dziwniejsze.
Miyuki: I wreszcie Ala przykleiła mi wiga. Nie spada mi przy pierwszej lepszej okazji. Jestem bardzo zadowolona, tylko mało które ubrania teraz na mnie pasują, są za wąskie.
Miyuki: Za to Miyagi jest mniej zadowolony.
Miyagi: Dajcie wy mi święty spokój. Mam mopa na głowie!
Ja: Przestań narzekać, wstań i się pokaż.
Miyagi: O tak to wygląda. Jakbym rozpruł poduszkę i sobie wysypał pierze.
Ja: Spokojnie, nie jest tak źle.
Miyagi: Właściwe, to może nie takie złe rozwiązanie? Artystyczny nieład, nawet do mnie pasuje.
Miyuki: Dla mnie wyglądasz słodko w takiej fryzurze. Masz włosy jak futerko kota.
Miyagi: ŻE PRZEPRASZAM JAK CO?!
Miyuki: No kot. Takie zwierzę.
Miyagi: (Do mnie) Słyszałaś ją? Odwołuję to, co mówiłem przed chwilą. Znajdź mi jednak nowego wiga. Jak kot... Ale porównanie.

Jak mówiłam ostatnio, nie jestem do końca przekonana do wiga Miyagiego. I jak widać, nie tylko ja ;). Na razie nie mam środków na nowego wiga, więc Miyagi zostanie z "kotem" na głowie.
Czy jest jaki spray/whatever, czym mogłabym spryskać wiga Miyuki, żeby się tak nie plątał, nie kręcił i nie robił innych dziwnych rzeczy? Bo słyszałam coś o odżywkach, jakichś sprayach do peruk( czy jakkolwiek to wytłumaczy), ale nie wiem, gdzie dorwać coś takiego.

Do zobaczenia!

poniedziałek, 14 maja 2012

Udało się!

Chciałam tylko zakomunikować, że dzisiaj przyszło obitsu, i <fanfary> udało mi się je założyć :D Miyuki ma wreszcie normalne i bardziej... kobiecie ciałko. Generalnie, poszło łatwo. Mama pomogła mi w ucięciu neck pega. Twarde to paskudztwo jak nie wiem! Ale wszystko ok, głowa jej się nie gibie. Tylko dziwi mnie, że ciałko w części piersiowo-szyjnej (czy jakkolwiek to określić) jest strasznie luźne. Kiedy ustawiam lalkę, to jest w dobrej pozycji, a za chwilę opada. U Fleur tak nie jest, nie wiem, czego to może być wina. Co prawda, to jest nawet znośne. Chociaż w porównaniu do typu 3 to nawet najluźniejsze obitsu byłoby genialne. Poza tym, przykleiłam Yuki wiga, bo miałam już dosyć ciągłego spadania. I chyba trochę skrócę jej fryzurę, bo końcówki wiga straszliwie się plączą, kiedy na nich siada, a te pasma, które skróciłam i nie szorują po ziemi są w lepszym stanie. Razem z ciałkiem przyszły też czerwone trampki dla Fleur- trzecia para butów moich dziewczyn ^^. A Miyagi dalej chodzi boso. Oj ^^" Mam mu zamówić te buty, ale "zbieram się" do tego jak sójka za morze ;).
Przepraszam za brak zdjęć, ale dzisiaj i tak by nie wyszły, bo jest ciemno. Pojawią się, jak dobrze pójdzie w czwartek/piątek, jak pójdzie gorzej, to w weekend.
Do zobaczenia!

EDIT:
Dzisiaj przyszedł również biały fur wig dla Miyagiego. Bałam się otwierać paczkę, po ostatnich doświadczeniach innych blogowiczek. Ale na szczęście - nie jest źle. Nie ma specjalnie łysych miejsc, jest miękki, dobrze zszyty. Futro co prawda strasznie z niego wyłazi, ale coś za coś ;). Wygląda całkiem, całkiem na głowie Miyagiego. Nie jestem jednak przekonana co do tej stylizacji. Może jak się przyzwyczaję, to zmienię zdanie.