Jako że jest weekend, znalazłam trochę czasu na zrobienie większej ilości zdjęć w jako-takiej jakości. Padło na obfocenie całego jej stroju, w którym przyjechała, bo miałam to zrobić już parę dni temu, ale jakoś się nie składało. A czemu "ubieranie arystokratki"? Ten, kto oglądał Rozen Maiden, to wie, jak te lalki się zachowywały. A jeśli ktoś nie oglądał, to już tłumaczę. Lalki te zachowywały się jak wielkie księżne, traktowały ludzi jak swych sług (nie wszystkich ludzi, oczywiście). A poza tym, jej strój kojarzy mi się właśnie z wyrafinowaną arystokratką, ta halka, wiele warstw. Zapraszam!
Część pierwsza: Bielizna. Pantalony do kolan, przewiązane białymi wstążeczkami.
Część druga: Nadal bielizna ;) Koronkowa, wielowarstwowa haleczka i czarne podkolanówki z biało-fioletowymi podwiązkami
Część trzecie: Sukienka. Długa do kolan, marszczona z koronką i fioletową różyczką na piersiach. To, co mnie w niej zachwyciło (jak i w całym stroju), to to, że jest zapinana na zatrzaski i haftki. Co prawda zapina się okropnie, ale wygląda ślicznie :3
Część czwarta: Spódnica. Złożona z kilku fioletowych "płatków", obszytych koronką. Na dwóch przednich naszyte są miecze (przynajmniej wydaje mi się, że to miecze xD)
Część piąta: Bluzka. W sumie, nie jestem pewna, czy to bluzka, czy żakieto-podobne coś. Wygląda jak nałożone na bluzkę, spod "płatków" na rękawach wystają koronkowe rękawy. Dekolt obszyty jest czarną koronką, która sięga aż do pleców i służy za zapięcie, ponieważ oprócz zatrzasków, bluzka jest wiązana z tyłu na krzyż.
Część szósta: Buty i dodatki. Buty są długie, ciemnofioletowe, na niskim obcasie, ozdobione liliowymi różyczkami. Nie są brzydkie, ale też nie zachwyciły mnie specjalnie. Naszyjnik, zrobiony z tego samego materiału, co spódnica i bluzka (żakiet) i ozdobiony czarną kokardką. Jest zapinany z boku na haftkę. To chyba najtrudniejsza do zapięcia część z całego stroju. Skrzydła z czarnych piór, przyczepiane na zatrzaski z tyłu bluzki.
Kiedy skończyłam robić poszczególne zdjęcia stroju zaczęłam fotografować ją całą w różnych pozach. Wyszła z tego taka krótka sesyjka. Skojarzenia, jakie nasuwają mi się, kiedy to oglądam, to jakby kogoś wyglądała, zapraszała. Ale kogo? Tego już nie wiem. Tak czy siak, podoba mi się :)
Tak z nielalkowych tematów, to, jak widać, zmieniłam wygląd bloga. Nie jestem pewna, czy to wygląda dobrze. Jestem otwarta na wszelkie sugestie :D
Do zobaczenia!