Niby miałam nic halloweenowego nie dawać, bo nie zrealizowałam pomysłu na zdjęcia, ale akurat udało mi się przerobić jedno zdjęcie Yuki w tej konwencji.
Do przeróbki użyłam mojego najnowszego odkrycia czyli PicMonkey.
Tak, cały czas katuję czerwoną sesję Miyuki, nie mogę się powstrzymać ;) A teraz idę postawić dynię przed domem, bo nikt nie wie, czy jest jadalna, więc będzie robiła za dekorację.
Do zobaczenia!