poniedziałek, 5 marca 2012

Tęsknimy za wiosną...

Cześć! =^.^=
Co robić, kiedy siedzi się w łóżku i nie da się zrobić zupełnie nic? Można oglądać filmy. No i oglądałam. I Kimi ni Todoke, i Pamiętniki Wampirów, i Mahou Shoujo Madoka Magica, i odświeżałam inne anime, które oglądałam jakiś czas temu. W końcu nawet to mi się znudziło. Miałam już serdecznie dosyć. Na szczęście czuję się lepiej i mogę w końcu robić zdjęcia, szyć, cokolwiek lalkowego. I właśnie z tego powodu powstało nowe ubranko i sesja. So, enjoy!


Tutaj Fleur przypomina mi Fluttershy ^^

A co dzieje się u nas poza sesjami? Zapraszam na "Behind the scenes":
 Fleur - Wow, ale ładne
Ja - Hmm, ale co?
F - Świat. Wszystko. Wiosna idzie....






F - Może wyjdziemy?
J - Nie
F - Czemuu?
J - Bo jestem chora, a na dworze jest zimno.
F - Ale możesz postawić mnie na balkonie i zrobić zdjęcia stąd.
J - Fleur, nie. Wyjdziemy na dwór, ale jeszcze nie teraz
F - To kiedy?
J - Kiedy zrobi się cieplej
F - A kiedy będzie ciepło?
J - Nie wiem, może za dwa, trzy tygodnie? Naprawdę nie wiem
F - Ale to jeszcze taaak dłuugooo ;(
F - A może wyjdziemy jutro? Proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę....
J - Nie, moja droga, nie możemy.
F - *płacze* Jak Miyuki by o to spytała, zgodziłabyś się. Wolisz ja ode mnie, bo jest twoją pierwszą lalką.
J - Nie, kochanie. Obie was lubię tak samo. A nie mogę cię zabrać na zewnątrz, bo jest paskudna pogoda, a nie chcę zniszczyć ciebie, ani twoich włosów. I nie chcę znowu być chora. Powinnaś to zrozumieć.
F - Naprawdę? To kiedy pogoda będzie lepsza, zrobimy zdjęcia na dworze?
J - Tak, przed chwilą to powiedziałam.
F - Ok :D
J - Już lepiej się czujesz?
F - Tak, już dobrze.
J - Czyli możemy już robić zdjęcia?
F - Taak!
Cóż, Fleur bywa czasami trochę przewrażliwiona. I czasami przesadza. Taka jest i tyle ;). I przepraszam za ten irytujący sposób pisania dialogów. Wkurzyłam się na te zdjęcia. Ledwo je wstawiłam, a wpisać podpisów nie mogłam. Bleh.
Eh, obie już chciałybyśmy wiosnę. Najchętniej już wzięłabym ją i Miyuki na dwór. Ale, niestety, nie ma warunków. Głupio to brzmi, ale tęsknię najbardziej za zieloną trawą. Niech to świństwo już się stąd zwija -.-.
Tym "optymistycznym" akcentem kończymy dzisiejszą notkę.

Do zobaczenia! ;)

11 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że Fleur ma taki cudny makijaż! :) Piękna z niej lalka, uwielbiam jej charakterek. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna ta sesja! Fleur jest śliczna! Te jej włooooosyyyyy! Nie dziwię się że chce już na dwór! Ja też tęsknię za trawą, zielenią i tym charakterystycznym, wiosennym zapachem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja Fleur ma ślicznego wiga i w ogóle jest piękna :) a Ty ładnie szyjesz jej ubranka :)

    ZAPRASZAM SERDECZNIE NA MOJE PULLIPOWE MISIOWE KAPCIE ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ciuch! I wig Fleur bardzo mi się podoba.
    Duuuuużo zdrowia, żebyś mogła zabrać dziewczyny na upragnioną sesję plenerową. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Yep! ;D Świetna sesja! Dobrze, że wracasz do zdrowia. :)
    "Obserwuję" bloga i w wolnej chwili zapraszam do siebie. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fleur jest po prostu prześliczna! Mogłabyś wyjawić mi gdzie zakupiłaś Fleur'owego wiga? ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, wig przyszedł już z Fleur, ale wg. opisu poprzedniej właścicielki jest z CanCan :)

      Usuń
  7. Bardzo podoba mi się Fleur, kiedyś gdy uzbieram, też planuję kupić pullipa i wstawiać z nim zdjęcia na bloga.;) Dodaję się do obserwatorów , bo blog mi się bardzo spodobał ,a jeśli masz wolną chwilę , wpadnij do mnie :)
    Mam jeszcze pytanko ; Na jakiej stronie najlepiej kupić taką lalkę typu pullip/dal ? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalkę tego typu polecam kupić na pullipstyle.com, sklep ma siedzibę w Stanach, wysyłkę szybką (podobno, nie kupowałam ;p). Poza tym, zostaje jeszcze stary, niezastąpiony ebay. Tam oczywiście jest ryzyko, ale jeśli sprzedający ma dobrą opinię, są dobre zdjęcia i opis, można kupić. Ja kupiłam tak Fleur i wszystko jak widać OK. Do tego jest jeszcze pullip-sales.livejournal.com, tam możesz dostać najczęściej lalki używane, choć też nie zawsze. Jeśli chodzi o wady, to ryzyko takie samo jak na ebayu, zasady sprawdzenia też te same. Z takich pewnych mi znanych to chyba wszystko ^^

      Usuń
  8. Ah, właściwie zastanawiam się między Pullip'em a Dollfie. Którą bardziej opłaca się kupić ? z góry dziękuję za odpowiedź.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, tutaj wybór jest typowo personalny. Ja na początek poleciłabym Pullipa, ze względu na to, że, hm... jakby to określić... Dollf wymaga, moim zdaniem, więcej, lalkowego doświadczenia. Nie umiem zbytnio wytłumaczyć, o co chodzi ^^". Po prostu może się okazać, że Dollfie jednak cię nie interesują już po tym, jak wydasz masę pieniędzy. Lalkę zawsze można sprzedać, oczywiście, ale chyba wiesz, o co mi chodzi. Jednak to tylko moja opinia. Ponadto, Dollfy są delikatniejsze. Robione są z żywicy, która łatwiej ulega zniszczeniom, niż plastik. Tak myślę, ale nie miałam nigdy realnie do czynienia z BJD i nie mam porównania. Jeśli chodzi o typowo finansowe "opłacanie się" to raczej Pullip, bo jest tańszy sam w sobie, nie trzeba dodatkowo płacić za makijaż, jak u Dollfa, ubrania i buty są zazwyczaj tańsze (chociaż nie jest to regułą). Ale tak naprawdę, musisz się rozejrzeć, poczytać i zobaczyć, co cię bardziej interesuje, rozważyć wszystkie za i przeciw każdej lalki. Jeśli zdecydujesz, że bardziej pociągają cię Dollfy, kup Dollfa. Jeśli Pullipy - Pullipa.

      Usuń